Jak nie zanudzić się w zimę?

    Za oknem zimno i zdecydowanie nie fajnie. Jak najlepiej uprzyjemnić sobie ten czas i spędzić go w gorącej atmosferze ? Znowu przypadek, znajomy dzwonek własnej komórki, halo, cześć, w sobotę bawimy się na jeziorze Śniardwy, a to znaczy - zamarznięte jezioro, spychacze odgarniają śnieg tak aby wytyczyć tor dla rajdówki.

    Za oknem zimno i zdecydowanie nie fajnie. Jak najlepiej uprzyjemnić sobie ten czas i spędzić go w gorącej atmosferze ? Znowu przypadek, znajomy dzwonek własnej komórki, halo, cześć, w sobotę bawimy się na jeziorze Śniardwy, a to znaczy - zamarznięte jezioro, spychacze odgarniają śnieg tak aby wytyczyć tor dla rajdówki. O Panie Bell dzięki Ci za twój genialny wynalazek jakim jest telefon. I w ten oto sposób szykuje nam się piękna i gorąca impreza integracyjna na zamarzniętym jeziorze, razem z naszymi samochodami rajdowymi, całą masą znajomych i wszelkimi atrakcjami towarzyszącymi takim wyjazdom. Pierwsze pytanie czy jedziemy po taniości, czy ma to być ekstremalna jazda ...? 

    Zabawa, integracja, pakujemy zestaw samochody terenowe z lawetami na nich samochody rajdowe i quady, jest lód, tor, bhp to jest i świetna zabawa, Evo, Subaru Impreza, Peugeot, Bmw, piękna sprawa, rajdówki stoją na kolcu, oj będzie się działo ! Kiedy jedziemy, piątek, czy sobota nad ranem - piątek, będzie wieczór kawalerski, zabawa, impreza integracyjna i oczekiwanie na sobotnią jazdę ekstremalną. Piątkowe południe tabliczka Warszawa szybko zostaje za plecami, co prawda z wyprawy 4x4, to mamy tylko terenówki i nasz własny sposób na życie, ale czego chcieć więcej. 

    Wreszcie dotarliśmy, piękny hotel, doborowe towarzystwo, kilkadziesiąt samochodów rajdowych i doskonałe humory. Integracja, impreza w klimacie rajdowym. Doczekaliśmy się ranek, szybkie śniadanie i ruszamy z całą wyprawą na jezioro, jest ślicznie, pogoda piękna słoneczko ślicznie świeci (jak na tę porę roku) zimno jak w lodówce ale to co najważniejsze ukazało się naszym oczom - lód gładki jak stół, kilometry zakrętów i prostych, adrenalina i uczucie mocy rajdówki i potęgi natury oraz chęci oszukania praw fizyki, cóż to za uczucie, podobnie do nas czuje pewnie Pan Robert Kubica siedząc w swym lśniącym bolidzie przed startem do kolejnego wyścigu (Powodzenia dla Pana !)! 

    Ryk silników i zabawa się zaczęła i okrążenie za okrążeniem i tak do wieczora, jak małe dzieci na karuzeli, wszyscy zmęczeni ale niezwykle szczęśliwi. Pokonywanie własnego strachu i walka z fizyką, kierowcy, rajdówki i te kolce na oponach, impreza na jeziorze zakończyła się bez żadnych strat, w sprzęcie i wśród uczestników, były to godziny przelatane bokami, godziny treningów i nauki poprzez dobrą zabawę. Jak to jednak dobrze, że kiedyś dawno temu człowiek wymyślił zimę, a co się z tym wiąże śnieg, mróz i lód gładki jak stół. 

    Spakowaliśmy się na lawety i do hotelu, tam czeka już na nas restauracja z gorącym obiadem, basen i sauna a wieczorem następna impreza i wymiana wrażeń po całym dniu rozrywek za kierownicami naszych samochodów rajdowych. Po długiej nocy szybkie śniadanie, trochę sportu na basenie i powrót do rzeczywistości, jedziemy jakby nigdy nic po weekendzie pełnym niesamowitych wrażeń i podniesionej adrenaliny, zatrzymujemy się na jakiejś stacji, wlewamy w siebie i sprzęt v-power, kawę, herbatę i nagle podchodzi do nas koleś, pierwsza myśl, ależ miał pech - gość cały utytłany błotem i pan się odzywa - chłopaki, czy moglibyście mi pomóc, chciałem koledze zorganizować urodziny4x4 miała być jazda extremalna a skończyło się na utopionej w błocie terenówce. Na to wygląda, że to nie koniec naszych rozrywek na ten dzień dzisiejszy, następna część dnia upłynęła nam pod hasłem "imprezy integracyjne Warszawa" z kolegami z mazur.

    Odczepiliśmy lawety, zdjęliśmy quady i przygotowaliśmy samochody terenowe i pora na wyprawę 4x4, wyglądało to raczej jak rajdy4x4, dojechaliśmy na miejsce i okazało się, że najlepszym pojazdem byłaby amfibia 8x8, teren był ciężki, 4x4 to było trochę mało 8x8 byłoby idealnie, ale tego sprzętu ze sobą nie ciągnęliśmy, przeprowadziliśmy krótkie szkolenia 4x4 i do roboty, nissan patrol gr sprawił się bez zarzutów, przy pomocy hi-lifta, kinetyków kilku szekli, wiedzy wydobyliśmy jubilata na stały grunt, bawiąc się przy tym doskonale, bo każda impreza integracyjna 4x4 to rewelacyjna zabawa, dzień wcześniej bawiliśmy się rajdówkami; Subaru Imprezą, Evo, Bmw, Peugeorem 106 a dzisiaj całkiem przypadkiem naszymi samochodami terenowymi Nie ma nic piękniejszego od weekendu na torze rajdowym i niech to nawet będzie tor w okolicach Legionowa lub weekendu w błocie. Urodziny4x4, rajdy4x4, szkolenia 4x4 i wyprawy 4x4 lub 8x8 to nasz sposób na życie bez nudy.